Eksport to większe szanse i realizacja celów

autor zdjęcia: mat. pras.

źródło: Rzeczpospolita

Sukces eksportera zależy od efektywności łańcucha dostaw surowców i półproduktów.

Doczekaliśmy czasów, kiedy słowo „cła” nie schodzi z nagłówków prasowych i nic nie zapowiada, że wkrótce z nich zniknie. Głównie za sprawą polityki USA pod rządami Donalda Trumpa cła stały się gorącym tematem i realnym problemem dla uczestników obrotu międzynarodowego. Ale tak naprawdę już od kilku lat handel międzynarodowy jest zakłócany przez konsekwencje różnych wydarzeń na świecie (covid, wojna w Ukrainie). Wpływ na importerów i eksporterów ma też polityka klimatyczna i regulacje ESG, które pośrednio mogą ograniczać obrót pewnymi towarami oraz zwiększać koszty obrotu poprzez dodatkowe daniny oraz koszty pozyskania dodatkowych danych. Co mogą zrobić eksporterzy, żeby przetrwać i wygrać na tym trudnym rynku?

Donald Trump zdążył już nałożyć cła na import stali i aluminium oraz ogłosić cła na towary z prawie wszystkich krajów świata, w tym z UE i z Polski, które potem zawiesił na 90 dni, pozostawiając dodatkową stawkę 10 proc. w czasie „zawieszenia”. Sytuacja jest dynamiczna, a o nowych cłach lub ich zawieszeniu eksporterzy często dowiadują się z mediów społecznościowych. Z praktyki pierwszych kilku tygodni funkcjonowania ceł na stal i aluminium widzimy, że eksporterzy borykają się z zatrzymywaniem towarów na granicy...